sobota, 19 października 2013

"Co z ciebie za matka?"- Paula Daly

Autor: Paula Daly
Tytuł: Co z Ciebie za matka?
Liczba stron: 416
Data wydania: 15 października 2013 r.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

To książka zupełnie inna niż mówi nam pierwsze wrażenie, pierwszy rozdział. Myślałam, że to zwykła powieść obyczajowa o odebraniu dzieci rodzicom i walce o nie. Tymczasem w kolejnych rozdziałach wpadamy w bieg wydarzeń kryminalnych. Głównym wątkiem jest porwanie trzynastolatki.
Lisa, nasza główna bohaterka, jest dobrą matką choć innym mogłoby się wydawać inaczej. Trójka dzieci, praca, mąż taksówkarz zajmują jej cały czas, czasami zdarza się jej o czymś zapomnieć. Pewnego dnia jej córka ma zająć się szkolnym projektem razem ze szkolną koleżanką, a prywatnie dobrą znajomą. Wskutek nieoczekiwanych zdarzeń Sally nie poszła do szkoły, a Lucinda została porwana. Porwanie to nie jedyny wątek w tej książce- ciekawie czytało się też o schronisku dla zwierząt, w którym pracuje Lisa czy o zawirowaniach rodzinno- koleżeńskich.
Wrócę jeszcze raz do schroniska. To pouczająca książka. Może nawet komuś otworzy oczy, że zwierzę to nie tylko prezent, którego można się w każdej chwili pozbyć, ale też istota żywa. Mimo kampanii społecznych problem niechcianych zwierząt, które się ludziom nudzą jest ciągle bardzo poważny.
I jeszcze jedno: od początku się zastanawiałam, dlaczego wszyscy mieli takie wielkie pretensje do Lisy (a i ona sama też czyniła sobie wyrzuty), że nie powiedziała, ze Lucinda do niej nie dotarła. Powiedziałabym, że koniecznie szukano kogoś, kogo można byłoby obarczyć odpowiedzialnością i choć trochę pozwolić ujść emocjom. Uważam, że choć powinna powiedzieć, że nie ma u niej nastolatki to reakcja rodziców i siostry była troszkę przesadzona.
Książkę bardzo polecam, naprawdę warto przeczytać bo jest wciągająca, miałam kłopoty z jej odłożeniem, myślałam sobie: jeszcze jeden rozdział, jeszcze jeden. Zakończenie mnie trochę zaskoczyło, chociaż podczas lektury próbowałam wytypować jak się zakończy to jednak nie trafiłam.
Okładka dająca wiele do myślenia i choć podobała mi się to jednak uważam, że nie pasuje do tej książki. Tu zaginęła nastolatka, a buciki z okładki pasowały by pewnie na dziecko, które ma kilka lat.

2 komentarze:

  1. Nie mogłam doczekać się pierwszych recenzji książki. Jak dotąd jednak, czytam same pozytywne. Bardzo chętnie przeczytam tą pozycję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyli faktycznie, tytuł trochę mylący. Po twojej opinii chętnie sięgnę po ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń