Autor: Michel Quoist
Tytuł: Pamiętnik dojrzewającej dziewczynki
Liczba stron: 271
Data wydania: 1992
Wydawnictwo: Wydawnictwo Sióstr Loretanek
To już druga "perełka", którą wygrzebałam w bibliotece. Mówiąc "perełka" mam na myśli książkę, która mimo upływu czasu uchowała się w bibliotece. Nie jest to jakieś szczególne arcydzieło, jednak da się przeczytać (ale na pewno nie sięgnęłabym po nią drugi raz i mając do wyboru tę książkę i jakąś nowość, jak pewnie każdy wybrałabym tę drugą opcję). Autor wspomina, że książka została napisana w oparciu o pamiętniki różnych dziewcząt i to widać.
Jak tytuł wskazuje, jest to pamiętnik dorastającej dziewczynki Anne- Marie, która ma swoje problemy i swoje życie. Rodzicom jednak trudno się z tym faktem pogodzić i nadal traktują ją jak małą dziewczynkę.
Początkowo książka mi się podobała, miło się czytało, jednak z biegiem czasu coraz mniej, a dzięki wielu szczegółom, które warto by zapamiętać czytanie trwało dłużej no i zdecydowanie troszeczkę nudziło. Podobały mi się dwa wątki- chorego taty naszej bohaterki i rozmów, a właściwie listów przyjaciółki, która studiuje. Zawierały one dość nowatorskie porady, jak na czas, w którym dzieje się akcja czyli lata 60 XX wieku. Rodzice wychodzą z założenia, że młoda dziewczyna nie powinna interesować się chłopakami i miłością, seksualnością i dojrzewaniem. Listy do Nicole sprawiają, że Anne Marie ma z kim szczerze porozmawiać, wyżalić się.
Ta książka jest wielowątkowa. Oprócz, jak wspominałam wątków związanych z chorobą taty, miłością, zdrowiem przeczytamy też o szkole, kościele.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz