niedziela, 27 września 2015

"Klucze"- Adam Lang

Autor: Adam Lang
Tytuł: Klucze
Liczba stron: 304
Data wydania: wrzesień 2015 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie.


Miała być recenzja przedpremierowa, niestety z różnych powodów nie udało mi się jej przeczytać na czas. "Klucze" swoją premierę miały zaledwie kilka dni temu, 25 wrześnie. Czy warto sięgnąć po tę książkę?
Przed lekturą zdarzyło mi się zerknąć na kilka recenzji "Kluczy". Były to opinie dobre, ich autorzy polecali uwadze tę powieść. Mi jednak nie do końca przypadła do gustu.
W książkach ważne jest by główny bohater budził pozytywne emocje, skojarzenia. Adama nie "polubiłam", nie podobało mi się jego zachowanie wobec dziewcząt. Czy wszyscy licealiści są tacy? Czy dla chłopców nie są ważne uczucia? (takie wnioski wyciągnęłam z tego, co przeczytałam).
Wiele się po tej książce spodziewałam, niestety się zawiodłam. Oczywiście było kilka interesujących wątków, lecz za mało bym przepadła, wciągnęła się mocno. Taki był właśnie ten, który dotyczył babci Adama. Babci, która poświęciła dla chłopca wiele, opiekowała się nim. Czy jego zachowanie i rozluźnienie kontaktów można tłumaczyć okresem dojrzewania?
Jednak, co trzeba przyznać, jest to powieść szczera, prawdziwa. Porusza tematy błahe i bardzo ważne. Jednym z nich jest temat dotyczący konsekwencji dorastania w niepełnej rodzinie. Pokazuje również to, co "siedzi" młodym w głowie.
Mimo, że do mnie ta powieść nie trafiła to uważam, że warto ją przeczytać z kilku powodów. Po pierwsze- wiadomym jest, że ile ludzi, tyle opinii. Może Tobie się spodoba? Po drugie- to interesujący debiut, a na dodatek książka młodzieżowa napisana przez mężczyznę (obecnie to chyba rzadkie?).
Muszę przyznać, że okładka bardzo mi się spodobała. Tak właśnie wyobrażam sobie Adama.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz