poniedziałek, 7 września 2015

"Mennica"- Mateusz Marcin Lemberg [recenzja przedpremierowa]

Autor: Mateusz Marcin Lemberg
Tytuł: Mennica
Liczba stron: 424
Data wydania: 10 września 2015 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka


To trzecia książka Marcina Lemberga, która trafiła do mnie i którą mam okazję recenzować, i to jeszcze przedpremierowo!
Będę szczera- powieść ta wywołała we mnie bardzo skrajne emocje: od znudzenia po zaciekawienie. Początkowo- moim zdaniem- niewiele się dzieje. Na wspomnienie zasługuje tylko fakt znalezienia zbiorowej mogiły. Niestety na dłuższy czas pozostawia się śledztwo bowiem policjantów zajmują inne sprawy. Powrót do zagadki tych śmierci następuje pod koniec. I to właśnie zakończenie, ostatnie 100? stron jest najciekawsze.
Rzadko spotyka się książki, w których aż tak "skacze się" od tematu do tematu. Czas akcji również zmienia się jak w kalejdoskopie. W jednej chwili jesteśmy świadkami tego, co się dzieje teraz, kilka dni wcześniej, za chwilę cofamy się o niemal 20 lat.
Również bohaterów jest wielu: zwalczające się grupy przestępcze, drobne "płotki" tego środowiska. Tu nawet policjant nie jest kryształowo czysty.
Najciekawszy ( i bądź, co bądź najbardziej na czasie) jest wątek związany z Cyną. Z poprzednich tomów wiemy, że policjant Agnieszka Cynowska wcześniej związana była z kobietą, wiemy też, że w wyniku gwałtu zaszła w ciążę. W "Mennicy" czeka z upragnieniem na koniec ciąży by móc poddać się operacji i stać się... Maksem.
Warto też wspomnieć, że nie jest to książka dla osób wrażliwych. Umieszczono w niej sceny zabijania zwierząt, jeden z policjantów jest myśliwym.
Okładka bardzo mi się podoba, mimo, że jest odrobinę przerażająca.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz