środa, 28 października 2015

"Zmyślona"- Katarzyna Michalak

Autor: Katarzyna Michalak
Tytuł: Zmyślona
Liczba stron:  264
Data wydania: lipiec 2015 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Źródło: egzemplarz recenzencki


Koniec. "Słoneczna Trylogia" skończona. Przy lekturze towarzyszyły mi różne emocje. "Poczekajka" zainteresowała, sprawiła, że z zaciekawieniem sięgnęłam po kolejne tomy, "Zachcianek"- zaskoczył, zniesmaczył i zdenerwował, a "Zmyślona"- zatarła złe wrażenie poprzedniej książki.
Powieść od pierwszych stron wciąga, wzrusza. Dochodzę do wniosku, że powieści o rodzinnych kłopotach, dzieciach to coś, co najlepiej wychodzi autorce. Tu- mało było przekleństw, nie znalazłam też pogardliwych tekstów- skupiono się na tym by wprowadzić czytelnika w świat bohaterów. A jest ich troszkę.
To opowieść o wzajemnej pomocy, o miłości, o zdradach.
Patryka poznajemy w momencie gdy wraz z nianią przyjeżdżają do niego dzieci Hanki, jego siostry. W liście zostaje poproszony by się nimi zajął bowiem w małżeństwie Hani i Gabriela pojawiają się czarne chmury kłopoty.
Również u Łukasza i Patrycji nie jest różowo. Wydarzyła się tragedia, która wywarła ogromny wpływ na bohaterów. Cóż, mimo, że ciekawa, to jednak opisane wydarzenia wydają mi się przerysowane, niesprawdzone. Który mąż pozostawia żonę w ciężkiej depresji bez pomocy lekarskiej?
Czy obu małżeństwom uda się uratować, posklejać związki? Czy będą jeszcze razem?
Było wiele ciekawych wątków. Szczególnie przypadł mi do gustu ten, z dziećmi. Myślę, że to rezolutne, mądre i sympatyczne dzieciaki zyskają sympatię wielu czytelników (choć niektórzy mogą je nazwać rozwydrzonymi, niemiłymi).
Aha! W tej książce brak magii i Kręgu!
Sama nie wiem co myśleć o okładkach "Słonecznej Trylogii". Z jednej strony: przyciągają wzrok, są ciekawe, ładnie wykonane, jednak z drugiej: dużo słodyczy, mało kontrastu. A Wy co o nich sądzicie?

4 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. A przeczytałaś jakąś książkę Kasi Michalak, czy tylko znasz ze słyszenia? Ja jej literaturę traktuję jako przygodę literacką. Lubię dostrzegać nieścisłość.
      Ale przekleństwa w "Zachcianku" doprowadzały mnie do rozpaczy. Tak jak pisałam- jak spod budki z piwem.

      Usuń
  2. Okłądki mi się podobają, trylogii nie znam. Myślę, że kiedyś dane mi będzie przeczytać, to się wypowiem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurcze, bardzo dużo słyszę o pani Kasi Michalak i muszę w końcu przeczytać jakąś książkę jej autorstwa. Chyba zacznę od tej trylogii.
    Okładki mi się podobają, ale rzeczywiście są troszkę przesłodzone.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń