czwartek, 4 lutego 2016

"I że ci nie odpuszczę"- Joanna Szarańska

Autor: Joanna Szarańska
Tytuł: I że ci nie odpuszczę
Liczba stron: 314
Data wydania: 3 lutego 2016 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Czwarta Strona
Źródło: egzemplarz recenzencki


Czwarta Strona to wydawnictwo, które powstało stosunkowo niedawno. Mimo to powieści przez nie wydawane trafiają do serc czytelników. I ja uległam urokowi tych powieści. Przez ponad pół roku obcowania z książkami tego wydawnictwa nie trafiłam jeszcze na pozycję, której nie oceniłabym bardzo dobrze. Każdą z nich uważam za godną przeczytania.
Na początku chciałam podziękować Wydawnictwu za cudowną niespodziankę. Akcja promocyjna była doskonałym pomysłem, wywołała uśmiech na mojej twarzy. Otóż dotarło do mnie ( i innych blogerów) zaproszenie na ślub... Duże to zaskoczenie, chwilę potrwało zanim zorientowałam się o co chodzi.



Bohaterką jest młoda dziewczyna. Kalina. Poznajemy ją podczas wieczoru panieńskiego, na który zaprosiła swoje najbliższe koleżanki. Wieczór udał się świetnie, nadszedł dzień ślubu. Wydaje się, że wszystko idzie tak jak powinno, lecz gdy przyszli państwo młodzi mają złożyć przed  przysięgę małżeńską następuje sytuacja rodem z amerykańskich filmów- wstaje koleżanka Kaliny i ogłasza wszem i wobec, że ślub do skutku dojść nie może bowiem... jest w ciąży z Patrykiem, panem młodym.
Po tych trudnych przeżyciach Kalina spędza czas w domu (w pracy ma wolne), ma wsparcie koleżanek i rodziny. Wydaje mi się, że nie jest załamana sytuacją, a po prostu zła na byłego- za jego zdadę, za to jak ją potraktował.
Pewnego dnia otrzymuje awizo, które, jak się okazuje zmieni jej życie. List, który odbiera to voucher na zabiegi w SPA. Dziewczyna po tych trudnych przeżyciach postanawia dopieścić siebie i skorzystać z niego.
Niestety, nie odbiera sygnałów, które powinny ją zaniepokoić i dać do myślenia. Spa Kamionki okazują się zwykłym dworkiem, a Kalinę właścicielka bierze za osobę, która ma pracować przy freskach. Coś sprawia, że nasza bohaterka nie protestuje, wciela się w powierzoną jej rolę, bojąc się tylko zdemaskowania.
Traf chciał, że pierwszego dnia nasza bohaterka ofiarą napadu. Traci dokumenty i walizkę z wszystkimi rzeczami.
Spodziewałam się, że będzie to pozycja, w której głównym wątkiem będzie właśnie zdrada i powolne dochodzenie do siebie, poszukiwanie miłości. Duże było moje zdziwienie, gdy okazało się, że dużo miejsca poświęcono sprawie kryminalnej oraz pracy w Kamiennym Kręgu.
"I że ci nie odpuszczę" to wspaniała książka. To wciągająca komedia omyłek- taka przy której można się uśmiechnąć i odstresować po ciężkim dniu, ale też taka, która zaciekawi. Często spotykam się z określeniem "babskie czytadło" mającym określać powieść obyczajową z wątkiem miłosnym. Recenzowana przeze mnie książka z pewnością nie należy do tego typu literatury.
Okładka skradła moje serce...

1 komentarz: