czwartek, 4 lutego 2016

"Ukochany syn"- Shilpi Somaya Gowda

Autor: Shilpi Somaya Gowda
Tytuł: Ukochany syn
Liczba stron: 496
Data wydania: 14 stycznia 2016 r.
Forma: ebook
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Źródło: egzemplarz recenzencki


Znacie Shilpi Somaya Gowda? Jeśli nie- polecam zapoznać się z jej powieściami.
Pierwszy raz spotkałam się z tą autorką na początku mojej blogowej drogi, w 2011 roku. Wtedy to ukazała się "Sekretna córka", książka, która na długo została w mojej pamięci.
Shilpi Somaya Gowda porusza tematy trudne, ale ważne jak na przykład adopcja, aranżowane małżeństwa, czy nawet rasizm.
Tytułowy "Ukochany syn" to Anil. Wywodzi się z szanowanej indyjskiej rodziny zajującej się między innymi rozsądzaniem sporów. Jego rodzice chcą dla dzieci jak najlepiej, a dzięki dobrej sytuacji finansowej nasz główny bohater może kontynuować naukę, zostać lekarzem.  By osiągnąć ten cel po studiach wyjeżdża do Ameryki by szkolić się w jednym z lepszych szpitali.
Ta powieść jest jedną z takich, które sprawiają, że podczas lektury człowiek zapomina o całym świecie. Taki stan trwa, dopóty nie dotrzemy do ostatniej strony. Wtedy ogarnia nas smutek: jak to, już koniec?
"Ukochany syn" to książka o zderzeniu dwóch światów. Z jednej strony Anil tęskni za Indiami, ceni wartości które wyniósł z domu, z drugiej- poznawanie świata amerykańskiego, poczucie wolności i braku kontroli surowej rodziny.
Wszystkim polecam przeczytanie tej powieści: naprawdę warto Poznamy zwyczaje mieszkańców Indii związane z zawieraniem małżeństw czy życiem codziennym. Będziemy towarzyszyć Anilowi i jego koleżance Leenie w smutkach i radościach, w pracy i w czasie wolnym. Wątek zawodowy jest bardzo ważny: pokazuje jak ważna jest pokora i przyjmowanie tego co szykuje życie i co jest nieuniknione w zawodzie lekarza.
Muszę Wam się przyznać, że bardzo zaskoczyło mnie zakończenie- nie spodziewałam się, tego, co się zdarzyło.
Podsumowując: na kolejną powieść Shilpi Somaya Gowda musieliśmy długo czekać, lecz było warto:to literatura, którą na dłużej zapamiętam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz