piątek, 8 stycznia 2016

"Czas pokaże"- Anna Ficner- Ogonowska

Autor: Anna Ficner- Ogonowska
Tytuł: Czas pokaże
Liczba stron: 715
Data wydania: 18 listopada 2015 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Znak
Źródło: egzemplarz recenzencki/ prezent


Zapowiadałam recenzję tej książki? Zapowiadałam. No i jest.
"Czas pokaże" jest powieścią, która może przerazić czytelnika. Na szczęście- tylko z wyglądu. Wiele osób może odpychać fakt, że ma ona ponad 700 stron.
Na początku miałam recenzować ebook, lecz traf chciał, że już po jego otrzymaniu Mikołaj przyniósł mi książkę. Musiałam więc zdecydować się: papier czy książka elektroniczna. Jak widać- mój wybór padł na papier.
Wiecie- byłam święcie przekonana, że jest to kolejna powieść z cyklu "Alibi na szczęście", a bohaterkami będą Lena i Hania. Co lepsze- nadal jestem pewna, że taką informację musiałam gdzieś przeczytać, na jakiejś facebookowej grupie miłośników książek.
"Czas pokaże" to ciekawa książka. Początkowo zastanawiałam się, jak doczytam do końca bowiem przez pierwsze 200 stron nudziłam się, mało się działo. Na szczęście- później się to poprawiło i powieść zakończyłam zadowolona, z pytaniem :czy będzie kontynuacja? (na to raczej nie ma szans, niestety).
Dawno bohaterka nie rytowała mnie tak bardzo. Julka to grzeczna i miła dziewczyna. Jej matka z ciotką bardzo to wykorzystują i pozwalają sobie na komentarze i wykorzystywanie dziewczyny wiedząc, że ta nie zaprotestuje. Przez całą książkę czekałam by zaczęła walczyć o siebie, a ciętych ripost używała nie tylko w myślach. Czy się doczekałam-sięgnijcie po "Czas pokaże" i sprawdźcie.
Powieść ta porusza dość ważny i ciekawy temat. Łączy element sagi rodzinnej z opowieścią o miłości. Nie takiej zwykłej dodam. Otóż nasza bohaterka poznała mężczyznę, z którym chciała się związać. Sęk w tym, że ona sama była studentką psychologii, zaś jej wybranek Łukasz- ordynatorem. Łatwo więc policzyć, że była młodą dziewczyną, mężczyzna zaś miał 42 lata.
I tu clou program tak zwane. Mama i ciocia Julki jest dosyć specyficzna, prezentująca zaściankowe myślenie. Chodzą do kościoła, przygotowują niedzielne obiadki, sącząc jad. Czy jeśli napiszę, że według nich wiele dziewcząt to latawice, całowanie z chłopakiem to wielki grzech.
Można się domyśleć jaką reakcję wywołał związek z taką różnicą lat. Pomijając, że moim zdaniem była straszne naiwna i impulsywna- bardzo rozczarowało ją, że ponad 40- letni mężczyzna miał żonę i dziecko to wreszcie Julia odważyła się zawalczyć o siebie i szczęście. Jakie skutki to odniesie i czy zmieni się nastawienie kobiet, nie będą już tak zgorzkniałe?
Dawniej normalnym wydawał się związek młodej dziewczyny z mężczyzną starszym. Dopiero od niedawna taki związek uznaje się za moralnie naganny.
Polecam. Mimo, że nóż mi się w kieszeni otwierał to uważam, że książka jest życiowa, odzwierciedlająca problemy wielu związków.
Bardzo podoba mi się okładka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz