Autor: Cathy Glass
Tytuł: Nie zabierajcie mi dziecka
Liczba stron: 304
Data wydania: 2015
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Muza SA
Książki o dzieciach, które doznały w życiu wielu krzywd cieszą się zainteresowaniem. Zdarza się, ze ludzie potrzebują odpoczynku od ulubionego gatunku, zatem decydują się sięgnąć na przykład po coś wzruszającego. Obecnie na rynku wydawniczym przynajmniej trzy duże wydawnictwa proponują czytelnikowi pozycje z serii "Historie prawdziwe": Hachette Polska, Amber i Muza. Mój pierwszy kontakt z opowieściami Cathy Glass miał miejsce ładnych kilka lat temu. Ostatnio postanowiłam wrócić do tej serii (niekoniecznie wydawnictwa Hachette).
Książka "Nie zabierajcie mi dziecka" została wydana przez wydawnictwo Muza. Przyznam, że byłam zdziwiona widząc w e- księgarni tej pozycji.
Cathy Glass to znana czytelnikom osoba, kobieta, która postanowiła opisać swoje doświadczenia jako prowadzącej rodzinę zastępczą. Od razu uprzedzę, że książki tej autorki poruszają trudne tematy. Jednocześnie wzruszają i przerażają. Niektóre z nich wbijają w miejsce, a człowiek zadaje sobie pytanie jak rodzic mógł zgotować tak okrutny los własnemu dziecku.
Często zdarza się Cathy opiekuje się dziećmi mającymi problemy z dostosowaniem się do społeczeństwa.
Tym razem do jej domu, pod jej opiekę trafia Jade, nastolatka w ciąży, którą matka wyrzuciła z domu. Dziewczyna ma też inne kłopoty- mimo młodego wieku (i swojego stanu) pije alkohol i pali papierosy. Czy przy wsparciu Cathy Jadę wyjdzie na prostą? A może przeciwnie- odbiorą jej dziecko uznając za nieudolne wychowawcze, niepotrafiącą zająć się własną córką?
W "Nie zabierajcie mi dziecka " dostrzegam jeden szczegół, który odrobinę mnie zdziwił. Cathy, bądź co bądź, doświadczona matka zastępcza- ufała Jade, wierzyła w to, co mówi nastolatka. Rozumiem to zaufanie, jednak wydaje mi się, że skoro dziewczyna pali i pije podczas ciąży, ma problemy z policją, to powinno się powziął jakieś środki zaradcze.
Bardzo podoba mi się okładka. Zdjęcie z nasyconymi, wyrazistymi kolorami przyciąga wzrok, a piękne wypukłe litery sprawiają, że trzymanie tej książki w dłoniach jest przyjemnością.
Książka "Nie zabierajcie mi dziecka" została wydana przez wydawnictwo Muza. Przyznam, że byłam zdziwiona widząc w e- księgarni tej pozycji.
Cathy Glass to znana czytelnikom osoba, kobieta, która postanowiła opisać swoje doświadczenia jako prowadzącej rodzinę zastępczą. Od razu uprzedzę, że książki tej autorki poruszają trudne tematy. Jednocześnie wzruszają i przerażają. Niektóre z nich wbijają w miejsce, a człowiek zadaje sobie pytanie jak rodzic mógł zgotować tak okrutny los własnemu dziecku.
Często zdarza się Cathy opiekuje się dziećmi mającymi problemy z dostosowaniem się do społeczeństwa.
Tym razem do jej domu, pod jej opiekę trafia Jade, nastolatka w ciąży, którą matka wyrzuciła z domu. Dziewczyna ma też inne kłopoty- mimo młodego wieku (i swojego stanu) pije alkohol i pali papierosy. Czy przy wsparciu Cathy Jadę wyjdzie na prostą? A może przeciwnie- odbiorą jej dziecko uznając za nieudolne wychowawcze, niepotrafiącą zająć się własną córką?
W "Nie zabierajcie mi dziecka " dostrzegam jeden szczegół, który odrobinę mnie zdziwił. Cathy, bądź co bądź, doświadczona matka zastępcza- ufała Jade, wierzyła w to, co mówi nastolatka. Rozumiem to zaufanie, jednak wydaje mi się, że skoro dziewczyna pali i pije podczas ciąży, ma problemy z policją, to powinno się powziął jakieś środki zaradcze.
Bardzo podoba mi się okładka. Zdjęcie z nasyconymi, wyrazistymi kolorami przyciąga wzrok, a piękne wypukłe litery sprawiają, że trzymanie tej książki w dłoniach jest przyjemnością.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz