poniedziałek, 3 sierpnia 2015

"Z jednym wyjątkiem"- Katarzyna Puzyńska

Autor: Katarzyna Puzyńska
Tytuł: Z jednym wyjątkiem
Liczba stron: 744
Data wydania: 16 czerwca 2015 r.
Forma: ebook
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka


Zawsze z niecierpliwością czekam na kolejne tomy tej świetnie napisanej sagi o lipowskich policjantach. "Z jednym wyjątkiem" to już (a może dopiero?) czwarta część.
Na początku opowiem troszkę o akcji promocyjnej. Bardzo mi się spodobała, oceniam ją na piątkę z plusem. By zachęcić do przeczytania został nagrany filmik, w którym wystąpił Leszek Lichota wraz z autorką. Nie mylicie się- sama Katarzyna Puzyńska wzięła udział w tym krótkim zwiastunie. Całość wyszła bardzo dobrze. To oczywiście nie był koniec niespodzianek: w zorganizowanym przez autorkę konkursie można było wygrać egzemplarz książki (biorący udział sam decydował, którą część).
Przeczytałam wszystkie cztery części i muszę stwierdzić, że mimo emocji, świetnego napisania ogólnie rzecz biorąc nie do końca mi się podobało. Nie potrafię powiedzieć dlaczego mam takie odczucia, przecież czytałam z wypiekami na twarzy.
Autorka, tak jak poprzednio, "bawi się", pozwala czytelnikowi myśleć, że udaje mu się rozwikłać zagadkę.
Lipowo, maj 2014 r. Daniel Podgórski, Klementyna Kopp i inni policjanci z Lipowa mają trudne zadanie. Pewnego majowego poranka zostali wezwani do ponad osiemdziesięcioletniej pani prawnik. Sąsiadka znalazła ją martwą w jej własnym mieszkaniu. Początkowo nic nie wskazuje na morderstwo- nie ma obrażeń, ani śladów włamania. Dopiero w toku tśledztwa okazuje się, że do uśmiercenia użyto fosgenu- trującego gazu. Zaczyna się wyścig z czasem, czy będzie jeszcze więcej ofiar?
Przygotowaniu książki autorka poświęciła wiele czasu. Zgłębiła tajniki szachów, pisała też o ekologii, działalności lokalnych firm, dziennikarstwie.
Historia o śledztwie lipowskich policjantów przeplata się z notatkami z pamiętnika mordercy i... opowieścią o geniuszu szachów.
I jeszcze jedno: wiele osób zafascynowanych jest postacią Klementyny Kopp. Ja jednak jej "nie polubiłam, a w "Z jednym wyjątkiem" pokazuje się jej bezczelność i inne wady tak by czytelnik poczuł do niej antypatię. Moje serce skradł poczciwy Daniel. Czy takie było zamierzenie Katarzyny Puzyńskiej?
Nowe jest, że zostajemy z pytaniem, na które nie udzielono odpowiedzi: trzeba poczekać na kolejną książkę.
Z niecierpliwością czekam na piąty powieść Katarzyny Puzyńskiej. w prologu autorka wspomina nawet nawet jej tytuł: "Utopce".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz