czwartek, 28 listopada 2019

"Las zły"- Grek

Autor: Grek
Tytuł: Las zły
Liczba stron: 241
Data wydania: 2019 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Źródło: egzemplarz recenzencki


Na początku muszę uprzedzić, że opisywana dziś przeze mnie powieść nie jest dla wszystkich. Na pewno nie spodoba się osobom strachliwym, bojaźliwym oraz bojącym się obrzydliwości. Niestety, bo książka jest po prostu fantastyczna. Dawno nie zdarzyło się by jakikolwiek kryminał zainteresował mnie aż w takim stopniu jak ten. Prawie 250 stron przeczytałam w trzy godziny. A jeśli w taki czas- to coś naprawdę musiało mnie wciągnąć.
Obawiałam się tej powieści, lecz powodów dla czego nie wyjawię bowiem... po prostu ich nie znam. Na pewno okładka  nie zachęcała mnie do lektury, a i krótki opis na jej tylnej stronie wskazywał, że książka może nie być za bardzo w moim guście.
Tymczasem pozycja okazała się świetna- ciekawa i bardzo, ale to bardzo wciągająca. Zastosowano pewien ciekawy zabieg, który mógł odstraszyć mnie od lektury: od razu wiedzieliśmy, kto jest winny haniebnych czynów. Książka była dla mnie niespodzianką od wydawnictwa, toteż nie musiałam po nią sięgać od razu i skupić się na tych pilniejszych. Co ciekawe- wielokrotnie miałam ją w rękach, jednak czytając opis nie decydowałam się na jej przeczytanie. Dziś z jednej strony żałuję- wiecie, to była naprawdę interesująca pozycja, która, co ciekawe, powstała na faktach, niektóre sytuacje w niej opisane naprawdę się wydarzyły. Autor pisze pod pseudonimem, a materiał do książki to historie zasłyszane podczas kilkuletniego pobytu w więzieniu.
Tematem są zaginięcia młodych kobiet. Policja podejrzewa, że wyjechały za granicę ponieważ ich ślad urywa się blisko granicy polsko- niemieckiej. Jaka jest prawda? Zajrzyjcie do książki!
Morderstwa to nie jedyny poruszany w powieści trudny temat. Można dowiedzieć się co nieco o dzieciństwie Zbyszka- policjanta i jego przyjaciela.
Czy zdecydujecie się przeczytać tę trudną, ale fascynującą książkę?

czwartek, 21 listopada 2019

"Nie do wiary"- Zuzanna Jędrzejewska

Autor: Zuzanna Jędrzejewska
Tytuł: Nie do wiary
Liczba stron: 296
Data wydania: 2016 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Źródło: egzemplarz recenzencki


Po kryminałach i cięższych lekturach potrzebowałam odpoczynku przy lekkiej, przyjemnej książce. Mój wybór padł na zaległość czytelniczą, powieść znajdującą się na "półce wstydu".
Mszę przyznać, że książka spełniła swoje zadanie- była idealną na chwilę oddechu przed kolejnymi trudnymi tematycznie pozycjami. I co ważne- naprawdę mnie zainteresowała- do samego końca trzymała w napięciu.
Główną bohaterką jest Eufrozyna zwana Zoey. Dostojne imiona to normalna rzecz w jej rodzinie, jednak można się domyślać, że sprawiają też w obecnym świecie problemy. Lecz imię to nie jedyny problem Zoey. Otóż... szuka ona miłości, lecz to nie mężczyzna ma ją pokochać, ale ona jego. Jak to w życiu bywa- czasem jest nudno, a czasem- aż za wesoło. Tak też było u Zoey. Jak nie miała na kim skupić uczuć to nie miała, ale gdy już się to zmieniło to pojawiło się się aż czterech! Kogo wybierze nasza bohaterka: sąsiada, byłego chłopaka, wicedyrektora czy tatusia jednej z uczennic? Do kogo mocniej zabije jej serce?
Jak widać- nie można narzekać na nudę. Jak już wspomniałam- książka trzyma w napięciu do ostatniej strony- nie wiadomo z kim zwiąże się Zoey. Czy wszyscy mężczyźni są szczerzy wobec niej? Głównym wątkiem jest oczywiście miłosny, ale równie ciekawy jest ten dotyczący rodziny i przyjaciół Eufrozyny. Barwną postacią jest jej dziadek Damazy.
Podsumowując- przy tej książce nie można się nudzić!

niedziela, 17 listopada 2019

"Powtórka", "Mgnienie", "Otchłań"- Marcel Woźniak

Autor: Marcel Woźniak
Tytuł: Powtórka [t. 1]
Liczba stron: 164
Data wydania: 2017 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Źródło: egzemplarz recenzencki

Autor: Marcel Woźniak
Tytuł: Mgnienie [t.2]
Liczba stron:
Data wydania: 2017
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Źródło: egzemplarz recenzencki










Autor: Marcel Woźniak
Tytuł: Otchłań [t.3]
Liczba stron:
Data wydania: 2018
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Czwarta Strona





Jak to ostatnio u mnie często bywa- cykl książek o Leonie Brodzkim przeleżał u mnie trochę czasu zanim zdecydowałam się na lekturę. Dlaczego? Tradycyjnie- trudno jest mi odpowiedzieć na to pytanie, jednak zapewniam, że powieści warte są przeczytania.
Głównym bohaterem jest Leon Brodzki, policjant który właśnie przechodzi na emeryturę. Jak można się spodziewać- niedługo będzie się nią cieszył bowiem będzie musiał się zająć sprawą morderstwa młodej dziewczyny... Nie będzie to jednak prosta sprawa- zabójca będzie starał się udowodnić, że to Brodzki jest wszystkiemu winny!
Seria napisana przez Marcela Woźniaka odrobinę różni się od innych związanych z policjantami. U pana Woźniaka jest trochę inaczej, kolejne tomy to nie nowe śledztwa tylko kontynuacja: przez trzy tomy nasz główny bohater będzie próbował udowodnić swoją niewinność. Trochę to potrwa, prawda? Czy mu się uda?
W powieściach, o których dziś mówię nic nie jest jasne. Rzuca się podejrzenie z jednej osoby na drugą, nie do końca też wiadomo czy naprawdę Leon Brodzki jest niewinny. W książce pojawia się wiele śmierci.

Tłem jest Toruń i jego ulice. Dzięki powieści można mieć wrażenie, że jest się w tym mieście.
Bardzo podobały mi się okładki. Proste, nieprzekombinowane, w  jednym stylu i od razu widać, ż dane pozycje należą do serii.

piątek, 15 listopada 2019

"Muzyka dla Ilse"- Ewa Fornella

Autor: Ewa Fornella
Tytuł: Muzyka dla Ilse
Liczba stron: 304
Data wydania: 2019 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Replika
Źródło: egzemplarz recenzencki


Obie książki Ewy Fornelli otrzymałam do recenzji w jednym czasie, jednak jakaś irracjonalna myśl kazała mi najpierw sięgnąć po "Listy do Duszki". Jaki to był powód- nie wiem: czy to ciepły kolor okładki czy tytuł czy jeszcze coś innego. Miałam wrażenie, że chłodny kolor okładki zwiastuje też mniej ciekawą treść. Czy to się sprawdziło?
Nie będę Was długo trzymać w niepewności i od razu napiszę: nie, nie i jeszcze raz nie! "Muzyka dla Ilse" po prostu mnie urzekła, a jej lektura była dla mnie czystą przyjemnością.
Najpierw poznajemy Ilonę, która w najpiękniejszy dzień w roku, w Wigilię odkryła zdradę męża. To trudne przeżycie sprawiło, że wyszła z domu i w wyniku różnych zdarzeń trafiła do domu Andrzeja, Ilse i ich rodziny. Jaki to będzie miało wpływ na jej życie?
Książka jest naprawdę niesamowita. Opowiada o dobroci ludzkiej, o bezinteresownej pomocy zarówno w dzisiejszych czasach jak i tych, które minęły bezpowrotnie (na szczęście), o czasach I wojny światowej. Zwraca się uwagę, że naród to ludzie, a nie wszyscy byli źli, niektórzy ryzykując swoje życie pomagali Żydom.
Po tytule spodziewałam się, że w powieści będzie o wiele więcej muzyki, jednak jak się okazuje ta ilość jest idealna- czytelnik nie czuje się nią przytłoczony
Ewa Fornella w swojej książce zrobiła coś niesamowitego. Jak już wiecie, przynajmniej po moich ostatnich recenzjach, okropnie nie lubię gdy przeszłość miesza się z teraźniejszością. Trudno mi wtedy przenieść się i zrozumieć co w danym momencie się dzieje. W przypadku "Muzyka dla Ilse" zostało zastosowane świetne rozwiązanie- odstęp, pusta karta pomiędzy rozdziałami- dla mnie stanowiło to jakby domknięcie- lecz takie, do którego można powrócić.
Od razu na początku dowiadujemy się, że powieść została napisana na faktach, lecz nie wszystko co w niej przeczytamy jest prawdziwe. Autorka połączyła wspomnienia swoich podopiecznych.
Książka jest warta przeczytania- porusza ważny temat, jest napisana dobrym, plastycznym językiem dzięki czemu jest lekka w czytaniu.

czwartek, 14 listopada 2019

"Odprysk"- Sebastian Fitzek

Autor: Sebastian Fitzek
Tytuł: Odprysk
Liczba stron: 352
Data wydania: 2016 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Amber
Źródło: egzemplarz recenzencki


Na świeżo, chwilę po przeczytaniu książki chciałabym się z Wami podzielić opinią.
Zacząć muszę, że przez jakiś czas nie do końca się mogłam w niej odnaleźć, a ty, co spotykało głównego bohatera było cokolwiek... dziwne.
Mark Lucas to młody mężczyzna, który niedawno przeżył tragedię- w wypadku samochodowym stracił żonę i synka. Jak wiele osób w takiej sytuacji marzył by o wszystkim zapomnieć, nie pamiętać tego co się wydarzyło. Gdy widzi ogłoszenie zachęcające do udziału w eksperymencie związanym z pamięcią zgadza się na udział w nim. A to dopiero początek! Co wydarzy się dalej- nie zdradzę, ale zachęcam do sięgnięcia po powieść.
Początek mojej recenzji wskazywać może, że pozy0cja nie do końca przypadła mi do gustu- bo niby dłuższy czas zajęło mi się przekonanie do "Odprysku". Nieprawda! Z twórczością Sebastiana Fitzka spotkałam się już dawno temu, przy okazji "Pasażera 23" i od razu wiedziałam, że to, co wyjdzie spod jego pióra jest absolutnie warte przeczytania. Tym razem jego powieść dotyczy pamięci i przeżytych traum. Rozwiązanie zagadki, zakończenie jest zaskakujące. Autor nie boi się poruszać trudnych tematów. Z pewnością sięgnę też po inne jego książki- wiem, że warto.

wtorek, 12 listopada 2019

"Huśtawka"- Agnieszka Lis

Autor: Agnieszka Lis
Tytuł: Huśtawka
Liczba stron: 471
Data wydania: 2018
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Źródło: egzemplarz recenzencki


Czy miewacie tak, że mimo sympatii do danego autora i wcześniejszych miłych wspomnień związanych z jego twórczością macie problem z przeniknięciem do kolejnych jego premier? Długo zastanawiałam się, dlaczego dzieje się tak u mnie i dopiero ostatnio być może znalazłam odpowiedź na to pytanie. Jak widzicie- czytam i recenzuję dość dużo,, dlatego w obecnym czasie chcę y książka ciekawiła mnie od początku i była przyjemnym sposobem na spędzenie czasu, abym nie męczyła się czytając. Co więc "przeszkadza" mi u Agnieszki? Tak właściwie to nic, ale ostatnio doszłam do wniosku, że jej książki są za bardzo złożone, nie wiem czy mogę tak to ująć, ambitne, jak na okres czytelniczy w którym aktualnie się znajduję i, co gorsza, nie wiem czy kiedyś nastąpi zmiana.
"Huśtawka" to powieść o trzech pokoleniach kobiet i ich tajemnicach. A trzeba przyznać, mają ich wiele. To powieść o miłości i zrozumieniu, o akceptacji wyborów.
Książka nie jest prosta. Ma też w sobie coś, czego to okropnie nie lubię i z czym mam problem. Otóż w każdym rozdziale kto inny jest narratorem, a dodatkowo momentami miałam wrażenie, że oprócz  narratora pojawia się również kolejna osoba. Przez około połowę książki, jak już wcześniej wspomniałam, miałam trudności z przeniknięciem do świata w niej przedstawionego.
Jak to się mówi? Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło więc mimo, że dłuższy czas odczuwałam znużenie książką, tak później pojawiły się wydarzenia, które mocno mnie zainteresowały, a ostatecznie przekonały do książki. Agnieszka porusza ważne tematy, czasem dość kontrowersyjne. Czasem w bohaterach jej powieści można dostrzec cechy naszych bliskich. Najbardziej wciągnął mnie wątek mojej imienniczki, Małgorzaty.
Moja recenzja nie jest negatywna. Na pewno sięgnę po kolejne książki Agnieszki, zresztą w kolejce czeka już świąteczna ("Zapach goździków").
Jest też coś, co mnie absolutnie ujęło. To okładka. Trudno od niej oderwać wzrok.

piątek, 8 listopada 2019

"Narzeczona z getta"- Sabina Waszut

Autor: Sabina Waszut
Tytuł: Narzeczona z getta
Liczba stron: 304
Data wydania: 2019 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Książnica
Źródło: egzemplarz recenzencki


Od twórczości Sabiny Waszut miałam przerwę, zresztą- dość długą. Ostatnią jej pozycją, którą przeczytałam była książka "W obcym domu". I muszę przyznać, że chyba ta przerwa była mi potrzebna i miała na mnie dobry wpływ bowiem z czystym umysłem mogłam zapoznać się z "Narzeczoną z getta".
Musicie wiedzieć, że to książka ogromnie ciekawa i wciągająca. Przeczytanie jej zajęło mi jeden wieczór- bo trudno było się od niej oderwać.
Bohaterki są dwie- Sara Morgerstern i Basia. Ta druga w przeszłości przeżyła traumę i gdy ją poznajemy próbuje sobie poradzić z duchami przeszłości. Wiemy, że ukrywa przed nami tajemnicę, lecz musi upłynąć dużo czasu by ją zdradziła. Pewnego dnia od znajomej babci otrzymuje... szafę. Jak można się spodziewać- okazuje się, że będzie to miało ogromny wpływ na jej życie.
Od czasu podarunku Basię nawiedzają sny związane z Sarą, której nie zna... Co się wydarzy? Czy nasza bohaterka zrobi wszystko by poznać historię młodej Żydówki, której przyszło żyć w wojennych czasach i walczyć o przeżycie?
Książka jest naprawdę niesamowita. Pokazuje jak trudno walczyć z lękami oraz jak bardzo jest to potrzebne. Pokazuje też, jak wielki wpływ może na nas mieć nieznana osoba.
Historia Basi i Sary wygląda na tyle autentycznie, że zastanawiałam się czy wydarzyła się naprawdę czy była tylko wytworem wyobraźni autorki. Przyznam się, że po przeczytaniu planowałam napisać do autorki i zadać jej to pytanie. Na szczęście odpowiedź można znaleźć w "Posłowiu". Nie zdradzę Wam jednak jaka ona jest, by ją poznać musicie po prostu sięgnąć po książkę, którą szczerze polecam. Przyznam też, że okładka to dobra graficzna robota. Nie jest przekombinowana i bardzo pasuje do treści.
Dziś, po przeczytaniu "Narzeczonej z getta" wiem, że będę zachęcać do sięgnięcia po nią moją mamę i babcię.

czwartek, 7 listopada 2019

"Zacznijmy jeszcze raz"- Natalia Sońska [t.3]

Autor: Natalia Sońska
Tytuł: Zacznijmy jeszcze raz [t.3]
Liczba stron:  320
Data wydania: 2019 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Źródło: egzemplarz recenzencki (księgarnia Tania Książka)


Ach! Nie mogłam się doczekać powrotu do cukiernianej serii! Jest chyba moją ulubioną z tych, które do tej pory napisała Natalia Sońska.
Mogłoby się wydawać, że trudno czytać powieść bez sięgania po coś słodkiego jest nierealne. Zgadzam się z tym bo czytanie o słodkościach, ciasteczkach i tortach bez sięgania po nie to katusze. Ze smutkiem zawiadamiam, że niestety da się... sprawdziłam.
"Zacznijmy jeszcze raz" to trzeci już tom opowieści o życiu i perypetiach Jagody. Tym razem tytuł zdradza nam co nieco, jednak jeśli sądzicie, że będzie miło i nudno- to się mylicie i to srogo!
Jagodzie coraz trudniej kontynuować pracę w cukierni i zastępować szefa, który z dnia na dzień zniknął i pozostawił ją samą bez możliwości kontaktu z nim (po prostu uciekł).
Również życie Tomasza nie do końca układa się po jego myśli. Tak właściwie szykuję się u niego prawdziwy emocjonalny rollercoaster. Czy wszystko pójdzie  dobrze i uda mu się ponownie zbudować związek z Jagodą?
Na tę książkę troszeczkę musiałam poczekać (swoją premierę miała we wrześniu, więc jeszcze należy do nowości). Cieszę się, że mogłam choć chwilkę spędzić w towarzystwie naszych bohaterów i z wielką niecierpliwością czekam już na kolejny tom zastanawiając się jakie niespodzianki przygotuje autorka dla czytelników.
W tajemnicy zdradzę Wam, że od historii miłosnej umieszczonej na kartach książki bardziej przypadła mi do gustu opowieść o życiu zawodowym Jagody. Wydarzenia dziejące się w cukierni są bardzo ciekawe.
Serdecznie polecam książkę (ale jednak zacznijcie od 1 tomu)!

"Co mi w życiu nie wyszło"- Piotr Gąsowski

Autor: Piotr Gąsowski
Tytuł: Co mi w życiu nie wyszło
Liczba stron: 280
Data wydania: 2017
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Edipresse
Źródło: egzemplarz recenzencki


W obecnym czasie na rynku wydawniczym roi się od książek "pisanych" przez celebrytów. Dlaczego użyłam nawiasu przy słowie "pisanych"? Nie oszukujmy się- wielu z nich na pewno zatrudnia ghostwritterów, może być też tak, że sygnują swoim nazwiskiem książkę napisaną przez kogoś innego (na szczęście nie spotkałam się jeszcze z takim przypadkiem). Są też tacy, którzy sami pracowali nad książką i dziś właśnie mam okazję powiedzieć Wam o niej kilka słów.
O Piotrze Gąsowskim słyszało zapewne wielu z Was. To aktor teatralny, ale od kilku lat oprócz gry w teatrze prowadzi również programy rozrywkowe takie jak "Taniec z gwiazdami", "Twoja twarz brzmi znajomo:. Miłośnicy seriali zapewne pamiętają jego jako odtwórcę roli doktora Czesława Basena w "Szpital na perypetiach" czy "Daleko od Noszy".
Tytuł mówi, że tę pozycję Piotr Gąsowski napisał sam, co zajęło mu kilka lat (i prób). I o ile w niektórych przypadkach można by się zastanawiać czy tak naprawdę "autor" nie użyczył swojego nazwiska tak tu jestem właściwie pewna, że "Co mi w życiu nie wyszło" to dzieło Piotra Gąsowskiego. Świadczą o tym choćby mało rozbudowane, proste zdania. Czy to źle, że takie są? Nie, jak już wspominałam- dodają autentyczności.
Przy tej pozycji naprawdę miło spędziłam czas. Przeczytałam wiele ciekawych anegdotek z życia autora: związanych z teatrem, z życiem osobistym czy studiami na PWST. Nie raz  nie dwa zdarzyło mi się uśmiechnąć czy zaśmiać. Autor ciekawie pisze również o pracy zagranicznej.
Bardzo cieszę się, że na którychś z książkowych targów (a trochę ich już odwiedziłam) miałam okazję osobiście poznać Piotra Gąsowskiego. A książkę polecam- może nie jest to literatura bardzo ambitna, ale ciekawa i idealna na odpoczynek po pozycji trudnej tematycznie.

wtorek, 5 listopada 2019

"Pokrzyk"- Katarzyna Puzyńska [t.11]

Autor: Katarzyna Puzyńska
Tytuł: Pokrzyk [t. 11]
Liczba stron: 608
Data wydania: 2019 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Źródło: książka z biblioteki/ egzemplarz recenzencki (księgarnia Tania Książka)


Niedawno wspominałam, że na blogu pojawi się recenzja  11-tego tomu serii Katarzyny Puzyńskiej. Dziś słowo ciałem się stało i zapraszam Was do przeczytania kilku słów o "Pokrzyku".
Jestem rozdarta psychicznie. Z jednej strony nie chcę by seria o lipowskich policjantach zakończyła się, cóż, autorka trafiła w mój czytelniczy gusty, a ja z bohaterami zdążyłam się zżyć, z drugiej zaś... czuję się odrobinę zmęczona, a momentami i zniesmaczona. Zmęczona bo bo to już 11 tom, a zniesmaczona... Cóż, nie za bardzo podoba mi się, że w miarę upływu czasu główni bohaterowie stają się zupełnie inni niż byli na początku. Nie chodzi o zwykłe zmiany, lecz o to, że ich charaktery się zmieniają. Dodatkowo zastanawiają mnie też rzeczy związane z pracą w policji. Jako, że nie jest to mój zawód, nie wiem czy autorka nie rozmija się z prawdą. Weźmy choćby moment przesłuchania rodziny Orłowskich-  mimo, że nie ma do tego prawa to Daniel Podgórski przepytuje rodzinę.
Kolejna rzecz- książki mają swoją funkcję. Poruszają ważne społeczne tematy. Czy w taakim razie dobrym jest, że pokazuje się jak wiele ukrywają policjanci?
Uwielbiam lipowską serię mimo wszystko. Czym tym razem będą zajmować się policjanci z lipowskiego posterunku? Zabójstwem między innymi, choć na początku nic na to nie wskazuje. Sprawa dotyczy rodziny Orłowskich. Najpierw umiera mąż Leokadii i ojciec dorosłych dzieci, potem sama Leokadia. Kto dopuścił się tego czynu?
Oczywiście to nie jest ostatnia śmierć w powieści. Wzorem poprzednich tomów- następuje plątanina wydarzeń, w których rolę odgrywa na przykład Klementyna Kopp czy wspomniana w poprzednim tomie dziennikarka.
A na koniec... Na koniec Katarzyna Puzyńska przyszykowała dla czytelników prawdziwą petardę. Sama nie wierzę w to, co czytam... Bardzo jestem ciekawa jak potoczy się dalej akcja i z wielką niecierpliwością czekam na kolejny, dwunasty już tom.
Polecam-jeśli chodzi o bestsellery- to naprawdę warto przeczytać!

Listy (nie)miłosne- Natalia Sońska [t.1]

Autor: Natalia Sońska
Tytuł: Listy (nie)miłosne [t.1]
Liczba stron: 366
Data wydania: 2018 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Źródło: egzemplarz recenzencki


Dobra książka powinna wywoływać emocje, prawda? Oczywiście- z tym się zgadzam. Jednak czy mogą to być emocje złe, a kreacja głównej bohaterki odpychająca? Zapraszam do przeczytania słów kilku o pierwszym tomie "nie miłosnej" serii Natalii Sońskiej.
Zosia- główna bohaterka powieści denerwowała mnie niemożliwie. Nie popierałam tego, w jaki sposób traktuje Staszka- kolegę, który jest w niej zakochany. Nie popierałam dawania nadziei na związek i rozmowy o poprzednim partnerze, o liście marzeń z nim sporządzonej. Takie zachowanie było dla mnie dziecinne oraz mocno egoistyczne, pokazujące, że nie liczy się drugi człowiek tylko "ja".
Dla wielu osób to, że Staszek pomagał naszej bohaterce ogarnąć życie po trudnym rozstaniu może być słodkie, dla mnie niestety takie nie było. Cóż, nie popieram tego, nie lubię gdy patrzy się tylko na siebie.
Czy Zosia zapomni o Igorze? Czy w miarę upływu czasu dojrzeje do kolejnego związku? Odpowiedź znajdziecie na kartach książki.
Wydawać by się mogło, że napiszę same złe słowa o opisywanej dziś powieści. To prawda, że miałam dwa podejścia do niej. Też prawdą jest to, o czym wspominałam wyżej- to, że zachowanie głównej bohaterki nie podobało mi się. Jednak książka jest warta przeczytania ponieważ uważam, że to dobrze, że bohater wywołuje emocje. Nawet tak skrajne jak Zosia. Dodatkowo w miarę czytania jest coraz lepiej- na początku odrobinę przeszkadzały mi opisy przyrody.
Podsumowując- ostatecznie książkę przeczytałam z przyjemnością (mimo iż nie jest to najciekawsze i najlepsze z dzieł Natalii Sońskiej). Na pewno sięgnę po kolejny tom czyli "Piosenki (nie) miłosne i poznam spojrzenie na wydarzenia, które miały miejsce tym razem z perspektywy Igora.

sobota, 2 listopada 2019

"Owoc granatu. Powroty"- Maria Paszyńska [t.4]

Autor: Maria Paszyńska
Tytuł: Owoc granatu. Powroty [t.4]
Liczba stron: 304
Data wydania: 2019 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Książnica
Źródło: egzemplarz recenzencki


Jak to już koniec? To koniec serii, która dostarczyła mi dość dożo wrażeń bo z jednej strony- czytało się ją przyjemnie, z drugiej- pojawiały się momenty, kiedy jednak aż tak ciekawie nie było I o ile taka sytuacja miała miejsce w trzech tomach- tak czwarty, ostatni okazał się petardą.
W "Owoc granatu. Powroty" akcja zaczyna się latach 70-tych XX wieku. Elżbieta wraz z córką trafiają do Paryża, a później do Polski. Czy wreszcie siostry wyjaśnią sobie nieporozumienia i pogodzą się?
Cóż... Mimo, że serię będę polecać to nie podobało mi się, że niektóre sprawy spadały na mnie nieoczekiwanie i nie mogłam sobie przypomnieć, kiedy na przykład miało miejsce pewna rozmowa sióstr. Czy to moja zła pamięć?
Również niektóre wydarzenia dość mocno mnie zniesmaczyły- miałam w pamięci siłę i hart ducha bohaterek, ale nie spodziewałam się takiego rozwinięcia spraw.
Za to ogromnie podobał mi się wątek dotyczący Stefanii i Anny i ten, który pojawił się na końcu- wątek pewnego powrotu.
Z przyjemnością sięgnę po kolejne powieści Marii Paszyńskiej (myślę, że ucieszy Was wiadomość, że są w przygotowaniu).
Podsumowując: seria "Owoc granatu" to gwarancja przyjemnie spędzonego czasu. Dzięki niej możemy też powrócić do tych, dawniejszych, wojennych.