niedziela, 3 kwietnia 2016

"Smakowita Ella"- Ella Woodward

Autor: Ella Woodward
Tytuł: Smakowita Ella
Liczba stron: 256
Data wydania: 16 marca 2016 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Znak Literanova
Źródło: egzemplarz recenzencki


To będzie chyba najbardziej krytyczna recenzja w historii mojego bloga. Jednak oprócz złych słów, powiem również dobre.
Lubię czasem sięgnąć po książkę kucharską. Jeszcze lepiej, gdy można się z niej czegoś ciekawego dowiedzieć. Mam dużą zagwozdkę czy polecić Wam ją bowiem ma jedną okropną wadę, która sprawia, że pozycja jest u mnie spalona. O co chodzi?
Cieszę się, że książkę dostałam w ramach współpracy recenzenckiej. Kupując ją za pośrednictwem internetu miałabym poczucie straconych pieniędzy (no chyba, że zajrzałabym na stronę Wydawnictwa Znak, gdzie można znaleźć fragment). Nie będę już trzymać Was w niepewności- tą wielką wadą jest maleńka czcionka. Nie są to zwykłe maleńkie literki, dla mnie są one tyci- tyci. Skutecznie zepsuły mi lekturę...
Zapewne nie tylko dla jest ważna wielkość druku. Dla tych, którzy widzą dobrze- to niewielki problem. Dla słabowidzących- jak na przykład Knigoholiczka- ogromny. Nie oszukam gdy powiem, że czytałam z odległości kilku centymetrów... Kilkanaście razy miałam ochotę ją odłożyć.
Druga sprawa- moim zdaniem książka kucharska powinna być drukowana dużą czcionką- przygotowując danie czasami trzeba zerknąć do składników czy sposobu przygotowania. To, o czym teraz piszę utrudnia szybki rzut oka, trzeba się dość mocno wpatrywać.
Dużo napisałam się o wadzie, ale książka sprawiła mi kłopot w ocenie. Bo druk jest bardzo ważny, ale treść również. Co do tego, że jest to pozycja ciekawa nie ma wątpliwości. Podczas lektury momentami ślinka cieknie (nie czytajcie jej na tzw głodnego) Z przyjemnością poznałam nowe przepisy, wierzę, że któryś wypróbują w niedługim czasie. Ella Woodward w związku z chorobą musiała zmienić sposób odżywiania. Wyszło jej to na dobre. Poznała nowe smaki, nauczyła się gotować.
Zdobytą wiedzą dzieli się na blogu oraz w książce, która całkiem niedawno trafiła do moich rąk.
Jest bardzo pięknie wydana: kolorowe ilustracje, dzięki którym można zobaczyć jak wygląda przygotowane przez Ellę danie oraz jej otoczenie, wyczerpujące informacje o składnikach i ich właściwościach. Urzeka piękny zapach (czy tylko mi zdarza się wąchać książki i uwielbiać zapach nowości, farby drukarskiej).

Pod linkiem znajduje się fragment książki. Możecie ocenić czy naprawdę czcionka jest mała, czy to tylko moje wrażenie.http://www.znak.com.pl/wirtualnaksiazka,id,5420

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz