wtorek, 16 lutego 2021

"Wzgórze Świątecznych Życzeń"- Sylwia Trojanowska [t. 2]

Autor: Sylwia Trojanowska
Tytuł: Wzgórze Świątecznych Życzeń [ t.2]
Liczba stron: 400
Data wydania: 2020 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Źródło: egzemplarz recenzencki (księgarnia Tania Książka)



Już po lekturze pierwszego tomu, czyli "Wigilijnej przystani" wiedziałam, że to jeszcze nie koniec, że czytelnicy doczekają się kontynuacji tej powieści. Po roku, w sezonie świątecznym 2020 r.  pojawiła się książka, przyciągająca wzrok między innymi okładką. Do mnie trafiła dzięki uprzejmości księgarni Tania Książka- za co bardzo, bardzo dziękuję.
Co tu ukrywać, mimo, że sięgnęłam po nią dopiero w styczniu- bardzo miło spędziłam czas. Wciągnęła mnie bez reszty. Początkowo, przez krótką chwilkę, chwileczkę nie mogłam się odnaleźć, poszukiwałam wszystkich bohaterów poprzedniego tomu.
Tym razem nie ma osoby, która gra tak zwane "pierwsze skrzypce", nie ma głównego bohatera- obok siebie płynie kilka historii. Dowiadujemy się między innymi jak potoczyły się losy Patrycji, jednej z bohaterek "Wigilijnej przystani". Czy po trudnych wydarzeniach udało się jej poskładać życie? Poznamy też wiele nowych osób, którym będziemy towarzyszyć w codziennym życiu- na przykład Konstancję, Ksawerego i jego córkę oraz Barbarę, Lilę, Domicelę, jej męża i Fryderyka. Co się wydarzy? Czy pojawi się nić łącząca te wszystkie osoby? Nie zdradzę, ale powiem- warto sięgnąć po książkę!
Powieść należąca do gatunku "literatura kobieca" to miło spędzony czas, jednak pojawił się w niej mały zgrzyt, przynajmniej w moim odczuciu. Jak wiecie- jeśli w książce są wydarzenia w jakiś sposób realistyczne to jednak oczekuję tego realizmu. Nie podobało mi się w jaki sposób poprowadzono wątek pani Konstancji- mimo iż Patrycja oraz mieszkańcy miasteczka wiedzieli, że u staruszki pojawia się demencja oraz chęć do ucieczek- dla nic nie było dziwnym znajdować ją poza domem.
"Wzgórze Świątecznych Życzeń" to przepiękna opowieść o wybaczaniu, o miłości, po prostu o życiu. Poprzednio mieliśmy okazję poznać klimat zimowego Niechorza, tym razem Sylwia Trojanowska zabrała swoich czytelników w zgoła odmienne miejsce- do Świerardowa Zdroju.
Podsumowując, książkę polecam, warto po nią sięgnąć.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz