Autor: Agata Kołakowska
Tytuł: Siódmy rok
Liczba stron: 317
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
O tym jak pisze, co pisze i że w ogóle jest ktoś taki jak Pani Agata Kołakowska nie miałam pojęcia. Teraz już wiem i zamierzam nadrobić braki.
W kolejce do przeczytania czeka "Niechciana prawda", a ja dziś opowiem Wam trochę o książce "Siódmy rok". Wprawdzie gdy się już przeczyta "Siódmy rok" to już wiemy skąd wziął się tytuł. Chodzi o panujący wśród ludzi przesąd, że jeśli para przeżyje razem 7 rok małżeństwa to już ich związkowi niewiele może zaszkodzić. Tak, chociaż w przypadku Adama i Elizy to się sprawdziło, ale przecież nie zawsze jest tak, po prostu to nie reguła, czy coś, co zdarza się bardzo, bardzo często. Równie dobrze można rozstać się po dwóch, trzech czy dwudziestu pięciu latach małżeństwa. A i podobno liczba siedem jest szczęśliwa.
Książka niewątpliwie ciekawa, choć po przeczytaniu pierwszej strony pomyślałam sobie " O matko, jaki rozbudowany opis takiej prozaicznej rzeczy jak herbata. Mam nadziueję, że dalej tak nie będzie".
Na szczęście dalej było już ciekawiej. Bardzo zainteresowały mnie losy naszych bohaterów, ale miałam wątpliwości czy mimo rozwodu Adam i Eliza nadal będą przyjaciółmi. No, na szczęście udało im się, ale mimo, że rozstali się to byli zazdrośni o siebie, choć starali się tego nie pokazywać po sobie.
Doszło do tego, że założyli się, które znajdzie lepszego partnera.
Ale, ale nie sobie! Adam szuka mężczyzny odpowiedniego dla Elizy, a Eliza zastanawia się jak znaleźćkobietę, która spodoba się Adamowi. Mają trzy próby. Czy im się uda?
Polecam, idealna książka, aby się odstresować po ciężkim dniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz