czwartek, 23 maja 2013

"Jak oddech"-- Małgorzata Warda

Autor: Małgorzata Warda
Tytuł: Jak oddech
Liczba stron: 344
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Po książkę sięgnęłam bo byłam ciekawa twórczości Małgorzaty Wardy. Moją ciekawość potęgował fakt, że jakiś rok temu przeczytałam książkę tej autorki pt "Dziewczynka, która widziała zbyt wiele", a która za wyjątkiem okładki mi się nie podobała. Byłam więc ciekawa czy teraz będzie inaczej.
No i w sumie to nie wiem co powiedzieć. Pomysł na książkę ciekawy, poruszający ważny problem, ale w tej sytuacji opisanie mi nie przypadło do gustu.. Moim zdaniem było za dużo chaosu i za szybko zmieniano temat, przeskakiwano z opowieści o czasie teraźniejszym do wspomnień.
Wcześniej napisałam, że książka porusza ciekawy problem- jest to kwestia zaginięć ludzi. Codziennie wiele osób wychodzi z domu i słuch o nich ginie, a ich rodziny nie robią wszystko nie przebierając w środkach i chwytając się najmniejszej iskierki nadziei, najmniejszego skrawka informacji czasem najbardziej dziwnego aby ich odnaleźć. Taka właśnie sytuacja spotkała rodzinę i znajomych Staszka. Staszek pewnego dnia wyszedł z domu do pracy i ślad po nim zaginął. Poszukuje go policja, ale jego dziewczyna Jasmin również nie próżnuje- na swoją rękę próbuje go odnaleźć.
Czy Staszek się odnajdzie? Ja na pewno nie udzielę odpowiedzi na to pytanie, żeby się tego dowiedzieć trzeba po prostu przeczytać książkę.
Drugi problem widoczny w książce to brak wsparcia u rodziców. Było mi smutno jak czytałam, że nasz bohater miał trudne dzieciństwo i brak wsparcia u matki.
Jest jeszcze coś o czym chciałam napisać- narratorem była Jasmin i wyglądało to jakby rozmawiała ze Staszkiem bo przez całą książkę opisując wydarzenia zwracała się do Staszka pisząc np zrobiłeś, powiedziałeś. Może jej to pomagało, ale mi po prostu zgrzytały.



1 komentarz:

  1. Posiadam dwie książki autorstwa pani Wardy, ale intryguje mnie "Jak oddech" i mam nadzieję, że tę lekturę również zdobędę. Tematyka wydaje się interesująca.

    OdpowiedzUsuń