środa, 26 lutego 2020

"Króliki z Ravensbrück"- Anna Ellory

Autor: Anna Ellory
Tytuł: Króliki z Ravensbrück
Liczba stron: 448
Data wydania: 14 stycznia 2020 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Źródło: egzemplarz recenzencki


Zawsze przy okazji takiej literatury, obojętnie czy opisanej na faktach czy stworzonej z fikcji literackiej pojawia się myśl, że jeszcze tylko przez krótki czas będziemy mogli przeczytać książki napisane przez osoby, które coś takiego przeżyły lub inspirowane wydarzeniami z II wojny światowej.
Tak było też tym razem, przy okazji lektury książki "Króliki z Ravensbrück". Tu dochodzi też jeszcze jedna rzecz- oprócz przeczytania wspomnień z II wojny światowej porusza się również temat upadku muru berlińskiego i symbolicznego połączenia się Niemiec Wschodnich i Zachodnich.
W takich czasach żyje nasza bohaterka- Miriam. Jej przyjazd do ojca jest bardzo trudny: oprócz samego bycia z nim musi się też pożegnać na zawsze. Choroba sprawia, że starszy człowiek jest słaby, powtarza tylko jedno imię- Frida. Na Miriam powyższa sytuacja ogromnie wpływa- po śmierci ojca zostanie całkowicie sama bowiem mama zmarła wcześniej.
Po tę pozycję sięgnęła najpierw moja mama. Przestraszyła mnie twierdząc, że nie da rady jej skończyć. Ja jednak instynktownie czułam, że przeczytam coś niesamowicie interesującego,  pouczającego. Cieszę się, że tym razem miałam rację. Książka zawiera dużo tajemnic, jedna z nich dotyczy ubrania więziennego, które Miriam znajduje w szafie matki.
Nieustannie dziwiło mnie jak niewiele ta kobieta wiedziała o swojej rodzinie. Odnosiłam wrażenie, że żyła w złotej klatce, a rodzice niewiele jej mówili. Wpływ na to też miał pewien mężczyzna, o którego istnieniu dowiadujemy się dość późno. Czy Miriam odkryje tajemnicę pasiaka i Fridy? Jaki wpływ na jej życie będą mieć znalezione przez nią listy?
Książka pokazuje jak wielką siłę ma manipulacja, jak łatwo można ulec pozorom oraz jak wiele zła wyrządza jeden człowiek drugiemu.
Cieszę się, że mogłam przeczytać "Króliki z Ravensbrück". Zastanawia mnie w jakiej części ta opowieść jest inspirowana wydarzeniami, fikcją, a w jakiej prawdziwa.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz