sobota, 29 lutego 2020

"Szczerze"- Donald Tusk

Autor: Donald Tusk
Tytuł: Szczerze
Liczba stron: 416
Data wydania: 12 grudnia 2019 .
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Agora
Źródło: egzemplarz recenzencki


Różnimy się. Każdy z nas ma inne poglądy oraz wartości. Nie chciałabym by ten post stał się miejscem, gdzie pojawi się nienawiść polityczna. Ba! Chcę by moja opinia była całkowicie apolityczna toteż nie zamierzam się skupiać na tej dziedzinie, a na samej książce.
Często bywa, że zanim ja sięgnę po daną pozycję- przejmuje ją moja mama (w której opinie nie zawsze wierzę, a te o książce chcę sobie sama wyrobić). Już podświadomie, a później słysząc co nieco wiedziałam, że będę zadowolona z tego, że sięgnęłam po książkę. Tak też było.
"Szczerze" to dziennik pisany przez szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska. Początek jest również początkiem belgijskiej przygody byłego premiera na wyżej wspomnianym stanowisku. Dzięki tej pozycji możemy przeczytać nie tylko o jego pracy zawodowej, zależnościach między różnymi krajami, ale też o życiu prywatnym. O polskiej polityce oraz obozie dziś rządzącym jet niewiele i, jak wcześniej wspominałam- nie ma tu mowy o mowie nienawiści, co usilnie stara się wmówić Donaldowi Tuskowi.
Miło spędziłam czas czytając "Szczerze". Przypomniałam sobie niektóre wydarzenia, o których po latach człowiek niezbyt pamięta, a wtedy myślał, że pamięć o nich nie zgaśnie. O czym mówię? O różnego rodzaju atakach przeprowadzonych przez Państwo Islamskie, o pożarze katedry Notre Dame.
Ujmuje mnie również szacunek Donalda Tuska do różnych osób, niekoniecznie z jego obozu politycznego. W swoim dzienniku dużo miejsca poświęca brytyjskiemu brexitowi oraz roli U nii Europejskiej. Wspomina swoją pracę z różnymi politykami oraz prezydentami krajów, między innymi z Hollandem, Macronem, Theresą May, Davidem Cameronem czy też Donaldem Trumpem.
Książkę podzielono na rozdziały, a ich wyznacznikami są lata.
Szczególne wzruszenie ogarnęło mnie podczas czytania rozdziału wspominającego śmierć Pawła Adamowicza- zamordowanego prezydenta Gdańska, a prywatnie przyjaciela Donalda Tuska.
Na okładce oczekujemy pięknych fotografii, wygładzonych twarzy- to mocno przyciąga wzrok. Tu, mimo, że fotografia jest mocno realistyczna, pokazana bez ingerencji programów graficznych. Myślę, że i tu osiągnięto cel, jakim jest zainteresowanie czytelnika/ Również w środku można znaleźć ciekawe zdjęcia zarówno prywatne jak i te z oficjalnych spotkań.
Książkę polecam wszystkim- zarówno zwolennikom jak i przeciwnikom polityki Donalda Tuska. Potraktowałabym ją jako część biografii (bo obejmuje tylko 5 lat).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz