Tytuł: Elizabeth Taylor. Dama, kochanka, legenda.
Liczba stron: 287 (+indeks)
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Wstyd się przyznać, ale o Elizabeth Taylor niewiele wiedziałam.
Jej nazwisko mignęło mi tylko raz. Kiedy? Dowiecie się za chwilę.
To bardzo ciekawa biografia, która zadziwiająco trafnie
ukazuje prawa rządzące w świecie gwiazd filmowych i celebrytów- zarówno
obecnie, jak i w przeszłości. Autor opisuje życie gwiazdy filmowej, jej
rodziny, pokazuje również życie uczuciowe Elizabeth. Jest o czym pisać- była
mężatką aż 9 razy, w tym dwa razy z Richardem Burtonem, który wydaje się być
jej wielką i jedyną miłością, a ich małżeństwa rozpadają się z powodu ich
wybuchowych charakterów.
Śmierć przyjaciela sprawiła, że Elizabeth, oprócz kariery
filmowej zaczęła się udzielać charytatywnie w organizacji pomagającej osobom z
HIV i AIDS i to tym działaniom podporządkowała swoje późniejsze życia, od lat
90 nie zagrała w żadnym filmie. Ostatnią rolą, którą przyjęła było zagranie
teściowej Freda w filmie „Flinstonowie”. Jej sympatycy spodziewali się, że nie
będzie to ostatnia rola ponieważ bardzo przypadła im do gustu jednak niestety
mylili się.
Teraz dochodzimy do momentu, o którym wspominałam na
początku recenzji. O Elizabeth Taylor usłyszałam gdy w mediach głównym tematem
była śmierć Michaela Jacksona. Również w książce wspomina się, że para ta była
przyjaciółmi, a Liz starała się wspierać piosenkarza gdy miał stany depresyjne.
Przyznam, że na ten moment czekałam w książce, na opisanie jak aktorka przeżyła
śmierć przyjaciela. Jednak niewiele się wspomina na ten temat.
W książce opisane jest całe życie Elizabeth, od narodzin, do
śmierci w 2011 roku. Ukazane są też reakcje ludzi, gdy podano wiadomość o
śmierci legendy.
I jeszcze słowo o okładce- bardzo mi się podobała, do książki dobrana po prostu idealnie. A te oczy- po prostu hipnotyzujące!
Polecam, warto przeczytać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz