Autor: Jolanta Miśkiewicz
Tytuł: Kolczyk w brzuchu i babcine korki
Liczba stron: 148
Wydawnictwo: Radwan
Powieść dla nastolatek, ale przyjemnie się mi się ją czytało mi- osobie, która od kilku lat już nie jest nastolatką. Idealnie pokazuje relacje w rodzinie, niekiedy trudne. Często nie można sobie poradzić z rozwodem i nowym związkiem jednego z rodziców, a w przypadku naszej głównej bohaterki nową rodzinę zakłada najpierw tata, a potem mama. To nie wszystko- rodzi się też jej brat.
Kamila to nasza główna bohaterka. Ma szesnaście lat, przyjaciół i dobry kontakt z mamą. Może porozmawiać z nią na każdy temat.
W książce czarnym charakterem jest babcia. Nie przez czyny, lecz przez komentarze.Bardzo przejmuje się tym, jak postrzegają ją ludzie. Uważa, że Kamila jest bardzo źle wychowana. Doskonale widać tu różnicę pokoleń- to co dla Kamy jest normalne jej babcię przyprawia o zawał serca. Kobieta nie rozumie postępowania wnuczki, nie przyjmuje też do wiadomości, że jest ona rozsądną dziewczyną, wie co robi i na pewno w najbliższym czasie nie zostanie mamą.
Książka wciągająca, ciekawa- bardzo przyjemnie mi się ją czytało. Dla niektórych noże być pomocą jak rozmawiać z nastolatkiem.
Jak w poprzednich książkach, które dostałam do recenzji od wydawnictwa Radwan druk buł malutki, tak tutaj nie mam zastrzeżeń, za to bardzo się cieszę. Dla mnie (a zapewne nie tylko dla mnie) jest ważne, aby w książce druk był czytelny. Dla niektórych nieważna jest treść. choćby najciekawsza książka to zrezygnują z powodu małej czcionki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz