Autor: Natalia Rogińska
Tytuł: Gruba
Liczba stron: 255
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Jaka fajna okładka!
"Gruba" to książka, która znajduje się bardzo wysoko w rankingu moich ulubionych książek. Być może dlatego, że ja utożsamiam się z główną bohaterką. Tak jak Magda ważę dużo za dużo i mam za sobą wiele bezskutecznych prób pozbycia się nadprogramowych kilogramów. Różnica jest taka, że Magda przeszła na dietę, a u mnie.. brak silnej woli, chociaż z tym walczę.
Ale wracając do książki- bardzo lubię te Natalii Rogińskiej między innymi za styl, prostotę, humor, a jednocześnie za to, co chce przekazań. Przeczytałam wszystkie trzy, które do tej pory napisała: "Grubą", "Maciejkę" i "Alicję". Jednak to "Gruba" podbiła moje serce. W niektórych momentach wzruszałam się, w niektórych denerwowałam, a czasem łza w oku się zakręciła.
Magdę bardzo bolało, że nie znalazła akceptacji u matki, bądź co bądź- najbliższej osoby.(z którą mieszkała) Matka- maniaczka programów informacyjnych nazywała ją grubą, krową, fałdką, Ja się pytam- jak można tak mówić do własnego dziecka?! Przecież to rani, boli. Dobrze, że nasza bohaterka miała wsparcie u babci, którą zresztą bardzo kochała. Myślę, że gdyby nie babcia to Magda mogłaby narobić głupot. Również w pracy nie jest wolna od komentarzy na temat swojego wyglądu, ale to nie wszystko, bo nawet obcy ludzie uzurpują sobie prawo do komentowania czyjegoś wyglądu( to niestety nie fikcja literacka, takie jest nasze społeczeństwo).
Tak jak pisze Dorota Wellman: tą książkę powinni przeczytać zarówno grubi jak i chudzi. Grubym da siłę do walki, może będzie przyczyną podjęcia kroków zmierzających do lepszego życia. Chudym zaś pokaże, że na świecie istnieje dużo otyłych osób i nie są one wbrew pozorom bez osobowości.
Recenzję zakończę pytaniem: dlaczego w naszym społeczeństwie o osobach otyłych mówi się źle? Przecież czasem nie wynika to z chęci jedzenia, ale choroby czy genów. Dlaczego w naszym społeczeństwie ludzie bez pardonu pozwalają sobie na komentarze dotyczące wyglądu.
Gruby nie znaczy skała. On też ma serce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz